6-8.06.2003 - Dni Historii Płocka

W tym roku mija 80 lat od kiedy wieś Radziwie stała się dzielnicą miasta Płocka. Wybór mojej osoby na Płocczanina Roku 2002 też spowodował, że o Radziwiu było ostatnio głośno. Nawiązując do tych wydarzeń dwie płockie instytucje: Teatr Dramatyczny i Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki, każda na swój sposób, postanowiły „zająć się” bardziej Radziwiem a właściwie jego mieszkańcami. W dniach 6-8 czerwca, tradycyjnie w rocznicę pobytu w Płocku papieża Jana Pawła II-go, obchodzone były „Dni Historii Płocka”. Właśnie w ramach tych „Dni” Teatr Dramatyczny podjął się niebywałego przedsięwzięcia – napisania i odegrania przedstawienia poświęconemu Radziwiu, jego historii, pt. „Po drugiej stronie Wisły”.
Miałem ten zaszczyt, że dyrektor teatru pan Marek Mokrowiecki, na trzy tygodnie przed spektaklem, poprosił mnie o pomoc w opracowywaniu koncepcji scenariusza. W czasie dwóch spotkań z nim, w drugim towarzyszył mi Tomasz Piekarski, opowiedziałem znaną mi historię Radziwia jak też przekazałem wszelkie posiadane przez Towarzystwo Miłośników Radziwia materiały. Pan Marek Mokrowiecki w tak krótkim czasie napisał scenariusz i reżyserował spektakl. Według mnie zrobił to znakomicie, z dużym wyczuciem historii i znakomitą znajomością warsztatu aktorskiego.
Przedstawienie, które miałem przyjemność wraz z kilkuset (szacujemy na ok. 300 osób) mieszkańcami Radziwia obejrzeć w piątkowy wieczór 6 czerwca, przerosło moje oczekiwania. Teatr w Radziwiu, reżyser, aktorzy, obsługa techniczna, reflektory. Scena ustawiona na otwartym terenie, na łące za radziwskim kościołem, żywe konie i beczące owce w tle, godzina 21, zapadający mrok. Prawdziwie letnia, ciepła, księżycowa, bezchmurna noc. Godzinne spotkanie z teatrem, z aktorami. Aktorzy, wśród których w roli statystów wystąpiło kilkanaście dzieci z Radziwia wjechali na scenę konnym wozem. W krótkich scenach przeplatających historyczne wydarzenia i teraźniejszość została przedstawiona historia Radziwia. Dowiedzieliśmy się, że Radziwie istniało już w epoce kamiennej, że znaleziono tu łopatkę mamuta. Przypomniano nam jak bardzo losy mieszkańców naszego osiedla związane są z Wisłą. Wisła zawsze nas żywiła ale i niszczyła. Ukazane zostały osoby wielce dla Radziwia zasłużone: Marek Lajourdie, Leon Dorobek, księża Piotr Dzieniakowski i Aleksander Strużyński. Lajourdie mówił na początku po francusku, Leon Dorobek pięknie przemawiał po polsku a Prałat Strużyński jeździł na rowerze. Wiernie odtworzone zostały fakty historyczne. Ze sceny usłyszeliśmy wiele naszych radziwskich nazwisk.
Między poszczególnymi scenami recytowane były wiersze o Radziwiu min. autorstwa pani Wandy Gołębiewskiej. Ojciec pani Gołębiewskiej był kapitanem parostatku „Traugutt”. Po raz pierwszy usłyszeliśmy przyśpiewki radziwskie i orylskie (oryl to pomocnik flisaka na tratwie). Od wielu lat mamy spisane i wydane w formie książkowej nuty i słowa ponad stu takich przyśpiewek.
Aktorzy byli znakomici. Przez godzinę mogło się wydawać, że są jakby nami radziwiakami. Całe przedstawienie było wzruszające, czuliśmy, że jest nasze, o nas. Spontanicznie dość często odzywały się oklaski. Mogło być więcej młodzieży.
Całe przedstawienie mamy nagrane na taśmę wideo i chętnie udostępnimy do obejrzenia. Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki zorganizował u nas w Radziwiu w sobotę i niedzielę występ kilku zespołów muzycznych (Kwintet Dęty Blaszany, Zespół Wokalno-Taneczny „Wesołe Nutki, Płocka Orkiestra Dęta, Płocka Kapela Podwórkowa) i tanecznych (Grupa Taneczna „Petro-Dance”, Grupa Taneczna „Petrolinki”) z Płocka, wystawę fotografii z Radziwia, konkurs rysunkowy dla dzieci. Te różnorodne imprezy obsługiwało kilkanaście osób z POKiS-u. Dziękujemy. Słowa podziękowania należą się też dyrektorkom POKiS paniom Annie Skorus i Renacie Mosiołek za życzliwość i miłą współpracę.
Wystawa fotografii nosiła tytuł „Impresje Radziwskie”. Swoje zdjęcia prezentowali: Mirosław Łukasiak, Piotr Statkiewicz i Jerzy Wernik. Prezentowana była też fotograficzna „Panorama Radziwia” wykonana przeze mnie z wieży kościelnej w zeszłym roku.
Towarzystwo Miłośników Radziwia przedstawiło po raz pierwszy galerię osób zasłużonych dla Radziwia. Siedemnaście postaci: Teofil Chyba, Zygmunt Chyba, Leon Dorobek, Franciszek Dorobek, ks. Piotr Dzieniakowski, ks. Flaczyński, Eugeniusz Gessek, Helena Jawniszko, Jan Klemens, Marek Lajourdie, Karol Mierzejewski, ks. Stanisław Nowak, ks. Aleksander Strużyński, Jadwiga i Sylwester Śliwińscy, Aleksander Zalewski, Kazimierz Żurek i Stanisław Żurek. Przy niektórych nazwiskach była i fotografia i pełen życiorys, przy innych zabrakło fotografii a przy Janie Klemensie było tylko jedno zdanie. Prosimy o pomoc w uzupełnieniu życiorysów. Można było też nabyć różne powielone materiały na temat Radziwia.
W sobotę, na moje zaproszenie, przyjechali członkowie Płockiej Drużyny Kuszniczej. Wśród nich panowie Mirosław Wudarski i Zalewski. Zrobili nam nie tylko pokaz strzelania z prawdziwego łuku ale i umożliwili wszystkim chętnym wypróbowanie swoich możliwości w tej dziedzinie.
W sobotę i niedzielę czynna była też nadmuchiwana zjeżdżalnia dla dzieci. Członkowie Społecznego Komitetu Organizacji Parku Rekreacji i Sportu przy ulicy Teligi z Pawłem Łakomym na czele w sobotę i niedzielę zbierali pieniądze na zjeżdżalnię dla dzieci. Prosili mnie aby podziękować paniom: Monice Brągalskiej, Iwonie Fijałkowskiej, Wiesławie Kijek, Renacie Miklewskiej, Urszuli Malesie, Małgorzacie Nachyle i Marii Wiśniewskiej za upieczenie smacznych ciast i pani Annie Osieckiej za ugotowanie radziwskiego potrzosu.Ze sprzedaży ciast uzyskali 240 złotych i 97 groszy a ze sprzedaży potrzosu uzyskali 60 złotych i1 grosz. Razem na zjeżdżalnię zebrali 300 złotych 98 groszy. Bardzo dziękują kupującym za hojność.
Z przyjemnością pragnę zauważyć, że powodzenie imprez należy zawdzięczać dobrej współpracy wielu osób z Radziwia. I tak: ksiądz proboszcz Krzysztof Jaroszewski użyczył terenu, ławek kościelnych, pieńków i służył radą, panie ze świetlicy parafialnej pomogły w konkursie plastycznym, pani Małgorzata Nachyła wraz z harcerzami pomogła w pracach porządkowych, Paweł Łakomy zorganizował kwestę na zjeżdżalnię, pan Henryk Roter podarował Towarzystwu kilkanaście desek na siedziska, Szkoła Podstawowa pożyczyła krzesła, Piotr Statkiewicz przygotował galerię „Zasłużonych dla Radziwia” a mnie przypadła rola pomocnika w/w.


Bogusław Osiecki